Zmienił się mój blog, zmieniłam się ja, zmieniło się prawie moje całe życie. Od tak z dnia na dzień ze względu na pewną decyzję rozpier*doliłam swoje życie. Nie wiem czy każdy tak ma w swoim życiu, ale ja mam je dość często, czasami wszystko dzieje się po prostu, a każdy tylko umie wmawiać mi że tak bd lepiej dla mnie. Ale tak szczerze to nikt nie wie lepiej od tego co bd dla mnie lepsze ode mnie. I znów i znów wszystko bd zaczynać od nowa, jak również znów zaczynam swoją dietę, jest ona dość powszechna i łatwa w zastosowaniu ma nazwę 1000 lub 1500 kcal. Polega ona na jedzeniu tak skomponowanych posiłków i wykalkulowaniu z nich kcal które dziennie nie powinny przekraczać 1000 lub 1500 kcal. Jest to bardzo małą dawka, w stosunku do mojego wieku powinna ona wahać się od 2500-3500 kcal. Ja osobiście wybrałam może bardziej drastyczną ale 1000 kcal. Mam nadzieję, ze z czasem uda mi się osiągnąć upragniony cel i rozmiar ubrań, ale może po kolei. Ogólnie celem mojego bloga bd tj spowiedź przed samym sobą: Dzisiaj się trochę podłamałam ale zobaczymy ile udało mi się uzyskać kcal * śniadanie I - na śniadanie zjadłam jedna bułkę kajzerkę z masłem :)
170 kcal
*obiad - tu jest moje genialne zachowanie i podłamanie się :( zamówiłam zapiekankę z gyrosem, dla usprawiedliwienia dodam że małą...
ok. 450 kcal
* kolacja - 2x bułka kajzerka z masłem + 1/2 kiwi
2x 170 kcal + 20 kcal = 360 kcal
*w ciągu dnia wypiłam 500ml Coca-Coli zero i szkalnkę wody cytrynowej
0 kcal + 20 kcal = 20 kcal
--------------------------------------------
980 kcal
Prawdopodobnie zacznę dziś A6W oraz ćwiczenia an nogi z Mel B! Musi mi się udać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz